Narzędzia do wizualizacji i infografik

Automatyzacja narzędzi do wizualizacji danych. Świetna rzecz. Tylko po co?

Po co? Pytanie retoryczne. Przeciętny człowiek czyta ok 100 500 słów na dzień, co daje 12 godzin informacji. 77% użytkowników unika treści dłuższej niż 595 słów.  W roku 2000 przeciętny okres koncentracji wynosił 12 sekund, dzisiaj to 8 sekund, podczas gdy złota rybka ma 9 :).

Ludzie potrzebują informacji łatwostrawnej. W wielu przypadkach obraz jest wart 1000 słów, a w niektórych tak nie jest – jednak informację, którą można łatwiej wizualizować niż przedstawić słowami należy wizualizować.

W erze informacji umiejętność szybkiego tworzenia łatwostrawnych informacji może znacząco poprawić kondycję przedsięwzięć, stąd automatyzacja takich rozwiązań.

Zawiedzie się jednak ten, który oczekiwałby tutaj zaawansowanych wielowarstwowych sieci neuronowych, big-data i bóg wie jakich technologii razem wziętych. Sprawa jest tutaj znacznie mniej zautomatyzowana.

Automatyzacja w tym obszarze to po prostu porządne narzędzia, które pozwalają praktycznie bez wiedzy i talentu projektanta, tworzyć dobrze wyglądające materiały. Poziom komplikacji takich narzędzi został schowany w back-end, front-end jest idioto-odporny i początkującego twórcę infografik od sukcesu nie dzieli już talent czy wiedza ale zwykła chęć.

Tak więc mamy do czynienia z systemami oferującymi gotowe templatki, które należy wypełnić treścią. Dla ułatwienia templatki są posortowane według branż, co pozwala szybko i sprawnie dobrać „właściwy” ton komunikacji, nawet mało doświadczonemu użytkownikowi.

Nie jest to kategoria która wymagałaby szczególnie bogatego wprowadzenia. Po prostu proste ale skuteczne narzędzia dla chcących, a nie koniecznie umiejących.

Nie będę się więc rozpisywał. Bawcie się sami. Poniżej lista przykładowych dostawców: easel, infogr.am, killerinfographics, piktochart, smartdraw, venngage, visme, visual.ly.

 

 


Opublikowano

w

przez