Sztuczna inteligencja jest wykorzystywana coraz intensywniej. Jak to wpłynie na nasze życie?
Wszystko wskazuje na to, że mózg podlega wszystkim prawom fizyki, zachodzą w nim normalne reakcje chemiczne i podlega znanym ograniczeniom. Brak „unikalnej energii” która go napędza. Mózg jest maszyną. Jeżeli zaś jest maszyną to można skonstruować podobną.
Przyczyną powstania pierwszych sieci neuronowych było przede wszystkim to, że mogły powstać. Stało się to wraz z nastaniem ery komputerów. Pierwsze sieci neuronowe były bardzo ograniczone i liczba neuronów sięgała kilkudziesięciu lub kilkuset w jednej warstwie. Trzeba je było „ręcznie” poprawiać, ustawiać kod, żeby działały jak należy. Dzisiaj nie trzeba już niczego ustawiać i poprawiać ręcznie, a liczba neuronów w sieci sięga miliardów ułożonych w kilku warstwach. Podobnie jest z ilością danych, które mogą przetworzyć. Pierwsze sieci „przekarmione” danymi nie robiły postępu, dzisiaj nie jest to już także problem.
Pierwsze sieci neuronowe zostały wykorzystane do usuwania pogłosu, w telekomunikacji i stało się to w roku 1965. Potem niestety ilość wdrożeń nie była imponująca. Wraz ze wzrostem popularności komputerów oraz ich mocy ilość zastosowań AI znacznie się zwiększyła.
Sieci neuronowe są dobre w znajdywaniu wzorów, kategoryzowaniu, uogólnianiu. To zaś powoduje, że są coraz lepsze w automatycznym tagowaniu zdjęć oraz materiałów video. Potrafią skutecznie opisywać i kategoryzować ogromne zbiory danych. Świetnie radzą sobie z rozpoznawaniem twarzy czy chociażby odróżniania rasy Cardigan Corgi od Pembroke Corgi co dla człowieka stanowi już poważny problem. Poważnym wyzwaniem jest także szukanie danych na kliszach x-ray czy też MRI. Podobnie w CERN AI szukają cząsteczek skuteczniej niż inne programy czy ludzie. Innym obszarem jest tłumaczenie. Niedawno prezentowana usługa translacji w Skype pokazuje możliwości AI. Oczywiście jakość jest daleka od profesjonalnego tłumacza ale możemy się porozumiewać z rozmówcą z innego kraju przy wykorzystaniu AI praktycznie bezkosztowo.
Firmy takie jak Google, Facebook czy Baidu wykorzystują intensywnie sieci neuronowe ponieważ bezpośrednio wpływa to na konkurencyjność i efektywność organizacji. To zaś wpływa na poziom zysków.
Rozwój AI bezpośrednio uderzy w białe kołnierzyki. Spora część pracy wykonywanej dotychczas przez ludzi może zniknąć bezpowrotnie. Po prostu maszyny oparte o AI zrobią to lepiej. Tak samo jak w przypadku rewolucji przemysłowej wiele niebieskich kołnierzyków straciło prace z uwagi na to, że maszyny wykonywały ją lepiej, sprawniej, szybciej i przede wszystkim taniej. Tak teraz rewolucja technologiczna powoli odbiera kawałek tortu grupie pracowników umysłowych. Margines prac w których człowiek będzie potrzebny, będzie systematycznie maleć. Oczywiście powstaje pytanie czy maszyny mają rywalizować z ludźmi czy ich wspierać. Na dzisiaj w szachy wygrywają nie najnowocześniejsze maszyny ani też nie ludzie ale zespoły zwane „centaurami’ czyli ludzko maszynowe. To jest bezpieczny kierunek rozwoju technologii.
Na razie AI są dobre w bardzo wąskich specjalnościach. Stosunkowo łatwo je ogłupić. Kompletnie nie rozumieją kontekstu kulturowego, żartu itd. To co nam wciąż przychodzi bardzo łatwo w ich przypadku jest nieosiągalne. Oczywiście na razie. Tak jak kiedyś nieosiągalne było automatyczne tagowanie zdjęć czy video.
Co z tego dla marketingu?
Automatyczne pisanie tekstów finansowych, sportowych czy opisujących na przykład nowe produkty staje się coraz bardziej popularne. Podobnie jest z pisaniem krótkich tekstów reklamowych, które są bardziej perswazyjne niż teksty napisane przez dobrych branżowych copywriterów. Sztuczna inteligencja jest także wykorzystywana w programmatic buying i wydobywaniu z danych wartościowego insightu. Katalog ten będzie się rozszerzał z czasem.
Podsumowanie
Mało kto z nas wie, że Elon Musk, Stewen Howking and Bill Gates żeby wspomnieć tylko kilka osób związanych z technologią, innowacyjnością i postępem – zdecydowanie ostrzegają przed sztuczną inteligencją. Uważają oni, że doprowadzi to do totalnej katastrofy. Jeszcze nie dzisiaj. Nie jutro. Pewnie nie wcześniej niż 20-50 lat. Jednak myślę, że pierwsza świadoma maszyna może powstać szybciej niż myślimy.
Dodatki
Zobacz także wpis o sieciach neuronowych oraz granicach automatyzacji marketingu i reklamy.