O mnie

Wierzę w ludzi

Dlatego uważam, że dobrego lidera można poznać po tym, że z czasem staje się zbędny. Jego zespół się usamodzielnia.  Z tych samych powodów stoję na stanowisku, że problemy wynikają zawsze z niedostatków systemu, a nie ludzi. Takie podejście pozwala skoncentrować się na ciągłym udoskonalaniu organizacji.

Jestem zwolennikiem płaskich struktur i samoorganizacji. To minimalizuje negatywny wpływ polityki na firmę i  buduje „Świętego Grala Zarządzania Ludźmi” czyli prawdziwe zaangażowanie i odpowiedzialność. Uważam także, że w zarządzaniu „zaprawa jest ważniejsza niż cegły”. Oznacza to, że najlepsze wyniki przynosi super-zespół, a nie superman.

Błędy są dobre, bo są motorem postępu. Dlatego, należy zrobić z nich dobrą praktykę i uczynić częścią procesu.

Wszystkie te i inne zasady i reguły są szczególnie istotne tam, gdzie kluczem do sukcesu jest innowacja, kreatywność i zaangażowanie czyli między innymi w działach marketingu.

Wiem, że wszystkie  powyższe zasady w 100% wspierają rozwój biznesu i budują jego przewagę konkurencyjną ale bywają sprzeczne z tradycyjnym modelem zarządzania. Jednak wiem też, że nawet w najbardziej hierarchicznej i politycznej organizacji przy odpowiednim umocowaniu, da się stworzyć przestrzeń dla takiego zarządzania – szczególnie gdy działa to na korzyść biznesu.

Organizacje które podążają za powyższymi zasadami, podobno nazywają się turkusowymi. Nie wiem, może tak jest. Nie znam się na kolorach, we współczesnym marketingu nie one są najważniejsze, najważniejsze są

Dane 

Weź kartkę papieru. Wyobraź sobie kształt ale zamiast niego narysuj tylko dwie kropki. Poproś żebym narysował na podstawie tych dwóch kropek kształt o którym myślałeś. Jakie są szanse, że to będzie ten twój obrazek?

Tak właśnie wygląda podejmowanie decyzji na podstawie szczątkowych danych albo bez kompletnie bez nich.

Wiem doskonale, że czasami nie ma innej możliwości. Decyzję trzeba podjąć szybko i bez danych. Pomimo tego, że przychodzi mi wyjątkowo łatwo, bo przestrzeń między kropkami skutecznie uzupełniam miksem wiedzy, doświadczenia i kreatywności, to uważam, że to tylko prymitywna proteza dla danych. To jakby zamiast obliczać równanie, rzucać kośćmi.

Z doświadczenia wiem, że działem najbardziej narażonym na „rzucanie kośćmi” jest marketing. Ma mało danych i jest kreatywny więc chętnie  bawi się przestrzenią między kropkami. W efekcie praca marketingu polega na zakładaniu się z rynkiem za twoje pieniądze. Im mniej danych tym bardziej ryzykowny zakład. Ile marketingowych „P” tyle rzutów kośćmi. 

Dlatego uważam, że marketing potrzebuje danych najbardziej i to w najbardziej zaawansowanej wersji. W efekcie firma może znać zwycięskie numery, podczas gdy konkurencja je tylko obstawia. 

Osiągnięcia

Zawodowo

W najbardziej syntetyczny sposób moje sukcesy są opisane na profilu LinkedIn. W dużym skrócie mam blisko 20 lat doświadczenia w komunikacji, począwszy od zdobywania doświadczenia w redakcji największego portalu w Polsce, przez agencje reklamowe i marketingowe, po pracę w dziale marketingu w globalnej korporacji dostarczającej zaawansowane usługi IT, na stanowisku szefa marketingu operacyjnego oraz kilkudziesięcioosobowej, in-houseowej agencji kreatywno-digitalowej.  W międzyczasie wspieram firmy  w czasie budowania działów marketingu. Zawsze i niezmiennie zapatrzony w łączenie kreatywności z automatyzacją, danymi i nowoczesnym zarządzaniem.

Publikacje

Książka

Swoje wszystkie doświadczenia zawodowe, wiedzę i opinie zebrałem w jednym miejscu i solidnie doprawiłem sarkazmem. W efekcie powstała 160 stronicowa książka pod tytułem „Jak zbudować efektywny dział marketingu”.

Napisałem ją, bo nie godzę się z tym, że 80% szefów firm nie ufa swoim szefom marketingu, podczas gdy dla 90% z nich ufa szefom finansów. Szczególnie, że w 100% zgadzam się z Piterem Druckerem że wszystko jest kosztem oprócz marketingu i innowacji.

Do przeczytania książki zachęcają recenzenci. W tym CEO dużej firmy FMCG, znany redaktor branżowego portalu, szef działu digital marketingu w firmie FMCG oraz CEO agencji digitalowej. Wszyscy zgadzają sie co do jednego: wsadziłem kij w mrowisko. 

Książkę objęli patronatem: Rzeczpospolita, Marketing przy Kawie, Brief, Marketer+, Nowy Marketing.

Książkę znajdziesz tutaj i zanim tam klikniesz, pamiętaj, że przeczytasz ją w godzinę. Nie lubię zajmować dużo czasu. Wolę żeby to był czas intensywny.

Blog

Oprócz tego prowadzę bloga na którym jesteś. Koncentruje się na łączeniu technologii, zarządzania i branży kreatywnej w jedno.

Zainteresowania

Budzi we mnie żywe zainteresowanie wszystko co pcha ludzkość na nowe i nieznane wody.  W szczególności transhumanizm i AI. Intryguje mnie kondycja człowieka, niosącego swój ewolucyjny bagaż w drodze do przyszłości.  Rozwikłać te problemy pomagają mi S.Lem, Philip K. Dick, F.Herbert.

Oprócz tego dużo czytam na temat marketingu, technologi, zarządzania. 

Plany

Chcę poskakać po Księżycu. Mam duże oczekiwania wobec komercyjnych lotów kosmicznych :).


Opublikowano

w

przez