Oceń poziom organizacji swojego działu marketingu na 5 stopniowej skali.
Zrozumieć znaczy zarządzać
Jeżeli czegoś nie nazwiesz, nie zdefiniujesz i nie posegmentujesz to nie jesteś w stanie tym zarządzać.
Dlatego przedstawię pięć poziomów według których można oceniać dojrzałość operacyjną marketingu.
Zlokalizowanie siebie na tej mapie samo w sobie nie rozwiązuje problemów, ale sama mapa jest konieczna żeby wiedzieć gdzie jesteś, dokąd możesz iść i co może cię czekać po drodze.
5 poziomów dojrzałości organizacyjnej
Te pięć poziomów dojrzałości ma też swoją faktyczną użyteczność. Można zawsze z perspektywy osoby zarządzającej marketingiem czy zarządu jasno określić co jest nie tak i co się musi wydarzyć, żeby sytuacja się zmieniła.
#1 zamęt
Jeżeli tempo pracy i deadline jest ważniejszy od jakiegokolwiek planowania, a słowo procedura, proces budzą WTF i uśmiech politowania to jesteś na pierwszym poziomie.
Rozpoznasz to także po tym, że projekt zaczyna się od działania na podstawie ledwo co wypowiedzianego pomysłu, bez określania realnych projektu.
Inną cechą jest to, że budżet i czas dostarczenia nigdy nie są realistycznie oceniane i wszystko opiera się tutaj na głębokim przekonaniu, że „Damy radę!”. Zwykle każdy z osobna bo razem pracujemy tylko w pokoju.
To tutaj w można zauważyć to, że rola charyzmatycznego lidera jest kluczowa, bo to jedyna szansa dociągnięcia projektu do końca.
#2: zamęt powtarzalny
Zamęt wciąż jest ale powtarzalny. Uczymy się na własnych błędach i staramy się w miarę sensownie powtarzać to co robiliśmy wcześniej.
Pojawiają się próby dokumentowania własnych doświadczeń i przekuwania ich w przewidywalne procesy.
Chcemy po prostu powtórzyć efekt z ostatniego projektu tego typu. Eventu, kampanii on-line, etc.
Korzystamy w miarę możliwości z tych samych narzędzi i środowisko pracy staje się przewidywalne.
Tutaj realizujemy harmonogram i plan w stopniu może niedoskonałym ale widać w tym systemowe podejście.
#3: powtarzalność
Jesteś w stanie szybko i sprawnie powtórzyć mechanikę kampanię wypełniając ją odpowiednią treścią.
Potrafisz zmierzyć kampanię i porównać jej wynik końcowy i wyniki składowe do poprzedniej.
Procesy są opisane, pojęcia zdefiniowane i są one jednolite zarówno w dziale marketingu jak i w działach współpracujących z marketigniem.
Jesteś w stanie mierzyć i porównywać produkcję.
#4: zarządzanie powtarzalnością
Jesteś w stanie zmieniać kampanię za kampanią iteracyjnie ją udoskonalając bazując na porówywalych wynikach.
Nie multivariant testing nie dotyczy już tylko poszczególnych grafik ale całych wycinków kampaniii i kampani samych w sobie.
Usprawniasz i optymalizujesz procesy produkcyjne.
#5: szukanie doskonałości
Skoro osiągnąłeś poziom 4 i potrafisz odpalić kampanię zimową w lipcu z dmoa ma dzień, to zostały Ci tylko szukanie jeszcze lepszych sposobów w realizację. Doskonalenie. Szlifowanie.
Wszystkie 5 poziomów zostało opisanych na podstawie znanego modelu zwanego Capability Maturity Model składającego się z pięciu poziomów Initial, Repeatable, Defined, Managed, Optimizing.
Jak wygląda to w rzeczywistości?
Stawiam odważną tezę, że 80% działów marketingu znajduje się na poziomie 1, 10% na 2, 5% na 3,.
Jeżeli w swoich estymacjach nie mylę się bardzo, to widzicie, że jest nad czym pracować. Jednocześnie osiągnięcie poziomu 3 jest w zasięgu każdego kilkuosobowego działu marketingu, który ma wsparcie zarządu i wewnątrz działową determinację do osiągnięcia celu .
Wykonaj diagnozę
Jeżeli zastanawiasz się jak to wygląda w Twoim dziale marketingu, możesz zlecić diagnozę działu marketingu. Kliknij na MKTOUT – diagnoza.