Koncept FoMO jest prosty w założeniu, jednak dla marketerów to źródło zmian za którymi muszą nadążyć.
Skracając całą idęę kryjącą się za FoMO (Fear of Missing Out) do kilku zdań: cywilizowany świat staje się jednym wielkim sklepem z niekonczącą się listą wszelkiego typu produktów, usług i doświadczeń. Ludzie mogą skoncentrować sie na dokonywaniu wyborów. To powoduje, że coraz intensywniej myślą o swoich potrzebach. Tym samym zastanawiają się nad tym co lubią, a czego nie, co ich buduje, a co niszczy, co podnosi ich status społeczny a co obniża.
Nastawienie na siebie staje się wartością samą w sobie. Stajemy się społeczeństwem indywidualistów. Rozglądamy się wokół siebie i nie chcemy przegapić niczego, co mogłoby uczynić nasze życie lepszym – innymi słowy boimy się przegapiania – Fear of Missing Out. To zaś prowadzi do nieustannie rosnącej ilości konsumowanej informacji, z rosnącej ilości kanałów.
Jesteśmy przyklejeni do swoich mobilnych urządzeń, szukamy, czytamy, oglądamy – patrzymy, obserwujemy, dociekamy. Chcemy więcej. Jednocześnie nasze relacje społeczne staję się tymczasowe, nie trzymają już nas normy społeczne tak bardzo jak dawniej. Dzisiaj jesteśmy tu, jutro tam. Dzisiaj moi znajomi to ta grupa ludzi, jutro tamta. Jesteśmy wolni. W takim środowisku lojalność staje się nieistotna.
Żyjemy w społeczeństwie post lojalnościowym. Nawet w ostatniej chwili, przychodząc do sklepu po konkretną rzecz, mogę zupełnie spontanicznie wybrać coś kompletnie innego, stojącego tuż obok. Jedyna prawdziwa lojalność, to lojalność do samego siebie, swoich potrzeb i swojego życia.
Dla marketerów płyną z tego pewne określone konsekwencje:
- lojalność jest zredukowana i ten efekt będzie postępował. Jestem lojalny marce do momentu, aż ta wciąż i wciąż pozytywnie mnie zaskakuje. Dotyczy to tak samo B2B, B2C jak i B2E.
- działania marketingowe wymagają znacznego przyspieszenia, by nadążyć za oczekiwaniami klientów szukających wciąż lepszego i nowszego.
FoMO to ciekawy i złożony koncept z pogranicza socjologii, psychologii i kulturoznawstwa. Dla marketerów to nazwa trendu, którego zrozumienie jest konieczne do tego by osiągać sukcesy na hiperdynamicznych rynkach. Więcej o koncepcje można przeczytać w artykule Dana Harmana dostępnym tutaj.