Ten content marketing jest do bani, proszę Pani

A może to nie content marketing jest do bani, tylko Twoja definicja content marketingu?

 

Jak wiecie rzadko zabieram głos w sprawach specjalistycznych. Moje zainteresowania krążą wokół kwestii strategicznych, zarządczych i transformacyjnych związanych z marketingiem ale z uwagi na to, że sam robię content marketing?….

No właśnie czy ja robię content marketing czy nie?

Zauważyłem, że coraz więcej osób na różnych poziomach i funkcjach narzeka na jakość content marketingu.

A to, że niska jakość treści, że wodolejstwo, że autor to „capitan obvious”, że pisanie na kolanie, że nic nowego itd.

Moi drodzy,

Content marketing nie ma wyważać drzwi, otwierać nowe horyzonty, pchać świat do przodu czy robić jakąkolwiek rewolucję.

Content marketing to mówienie rzeczy które już są, są znane i mają pomóc klientowi podjąć decyzję zakupową, przekonać go, rozwiać wątpliwości, udzielić standardowych odpowiedzi, pchnąć w lejku sprzedażowym.

Innymi słowy content marketing ma pomóc coś sprzedać. Ma być łatwo przyswajalny, zrozumiały, chwilami wręcz papkowaty.

Dobrze jeżeli forma jest zabawna, tytuł chwytliwy, treść wypełniona buzzwordami ale to tylko po to, żeby czytelnik czuł się zrelaksowany, zainteresowany i chciało mu się dotrzeć do końca treści.

Bo content marketing ma zaspokoić ciekawość, uspokoić, ukoić niepokoje i powiedzieć: spójrz, to działa tak i tak, to ci pomoże zrobić to i to; zwykle masz takie i takie problemy, ale to coś je rozwiązuje i pomoże ci osiągnąć cel; to wszystko jest prostsze niż ci się wydaje, pomożemy ci we wdrożeniu; jesteśmy z tobą i jesteśmy z Twojego powodu; dawaj do nas; u nas lepiej.

Jeżeli zaś oczekujesz treści, które mogą zmienić Twoją perspektywę, wnoszą świeże idee, przyglądają się problemowi dogłębnie, starają się rozwiązać twoje problemy, a nie pokazać usługę i produkt po to, żebyś dokonał zakupu, to szukaj nie content marketingu ale Lidership Thoughts.

Lidership Thoughts to jest zupełnie inny rodzaj treści. On także sprzedaje ale nie służy bezpośrednio do tego. Ma za zadanie zbudować zaufanie, nawiązać wartościową relację – to długoterminowa inwestycja.

Tworzenie Lidership Thoughts jest o wiele wiele trudniejsze niż robienie content marketingu. Powód jest prosty: tutaj trzeba mieć swoje własne doświadczenia, obserwacje, przemyślenia i wnioski. Nie wystarczy przerobić konkretną i nudną z założenia instrukcję użytkownika, na serię zabawnych i lekkostrawnych treści.

Stąd też znakomita większość produkowanych treści powtórzenie tego samego, co można znaleźć w setkach innych miejsc. Niewielka część tych treści niesie realną wartość dodaną.

Czy ja tworze content marketing? Staram się, żeby tak nie było ale to czy się to udaje pozostawiam moim czytelnikom.

W czym możemy pomóc?

Jeżeli chcesz wypracować strategię marketingową skontaktuj się z nami  MKTOUT .


Opublikowano

w

przez