Wyobraź sobie, co by się stało gdyby połączyć wszystkie zdjęcia wykonane przez wszystkich ludzi na świecie tworząc jeden gigantyczny obraz? Otrzymalibyśmy największą bitmapę na świecie, czy może maszynę do przemieszczania się w wirtualnej przestrzeni i czasie?
Wygląda na to, że przy odpowiednim połączeniu zdjęć, możliwe byłoby zbliżenie się do tej drugiej opcji. Trzeba tylko znaleźć odpowiednie źródło zdjęć i inteligentnie je połączyć. Oto krótka historia innowacyjnego wykorzystania zasobów web 2.0.
Na serwisach społecznościowych każdego dnia lądują setki tysięcy zdjęć. Jednak dotychczas nikomu nie przyszło do głowy, by spróbować połączyć je w jeden wielki obraz. Oczywiście nie chodzi tutaj o to by zrobić z tych wszystkich zdjęć zwykły kolaż, a o to by zrobić to w na tyle kreatywny sposób, by wytworzyć z połączenia nową wartość dodaną. Sposobów jest wiele ale tylko jeden zbliża nas do czegoś co można nazwać maszyną czasu i przestrzeni.
Wyobraź sobie katedrę Notre-Dame w Paryżu oraz ludzi robiących jej zdjęcia. Każdego dnia robi się ich dziesiątki tysięcy. Teraz wyobraź sobie, że co setne udostępniane jest w sieci – po kilku dniach są ich tysiące.
Teraz wyobraź sobie, że ktoś te zdjęcia zbiera, a potem układa tak by można było odtworzyć tę katedrę z tych setek tysięcy zdjęć w wirtualnej przestrzeni. Każde zdjęcie robione było z innej odległości i innego miejsca, a więc jeżeli połączyć te wszystkie zdjęcia w jedną całość, otrzymamy wirtualny model katedry – model niezwykle dokładny – jako, że złożony z setek tysięcy cyfrowych zdjęć.
Jaki potencjał ma ta technika? Zaaplikuj tę technologię do wszystkich zdjęć publikowanych w sieci. Na koniec zaś zastanów się czy da się je ułożyć nie tylko według miejsca, ale także na linii czasu. Wydaje się to całkiem możliwe, a wtedy będziesz mógł przemieszczać się płynnie z jednego miejsca w drugie i oglądać je z każdej strony, czasami w najdrobniejszych szczegółach, jednocześnie cofając się w czasie – jeżeli tylko poczujesz taką potrzebę.
To niezwykłe rozwiązanie istnieje – aczkolwiek jego zastosowanie jest na razie dosyć ograniczone – nazywa się Photosynth, a jego twórcą jest Blaise Aguera y Arcas pracujący w firmie Microsoft.
Jeżeli temat zainteresował Cię na tyle by poświęcić 20 minut polecam jego wystąpienie w TED.