Historia znanych i podziwianych organizacji bywa niechlubna. Wiele z nich powstało zgodnie z zasadą, że pierwszy milion trzeba ukraść, a egoizm, chciwość i brak szacunku dla ludzi i prawa jest skutecznym napędem rozwoju w ich pierwszych latach istnienia.
Te same organizacje z czasem ewoluują, dojrzewają i za wypracowane środki nadpisują niechlubną przeszłość marketingową komunikacją, ale także faktycznie się zmieniają.
Rodzi to wiele interesujących pytań natury etycznej, także w kwestiach marketingowych.
„Epidemia” to lektura jeszcze sprzed pandemii i oprócz tego co wyżej, fantastycznie opowiada o tym jak wywołujemy wirusy z lasu (dosłownie), jaki jest mechanizm ich powstawania, roznoszenia się, jak bardzo wpływały one na życie ludzi dawno i zupełnie nie dawno.
Fantastyczna książka, którą szczerze polecam.